Na święta zabraknie iPhone'ów? Może lepiej kupić odnowiony telefon z drugiej ręki. maal. 2021-12-12 14:18. - Problem z dostępnością różnego rodzaju komponentów jest coraz poważniejszy Lumpeksy czyli Second Handy to sklepy cieszące się ogromną popularnością praktycznie wszystkich grup społecznych bez względu na wiek i stan majątkowy. Można w nich kupić między innymi ubrania z drugiej ręki, jakie często bywają całkowicie nowe a także inne rzeczy w tym zabawki, sprzęty sportowe, dodatki itd. Jak we wszystkim są lepsze sklepy z używaną Rozwiązano: Witam, nie znalazłem aktualnych informacji na temat zakupów urządzeń z drugiej ręki. Czy nadal własność przechodzi od razu przy - 93053 Trzeba żyć to jedyne w swoim rodzaju miejsce w sieci z wyselekcjonowanymi ubraniami i niepowtarzalnymi dodatkami z drugiej ręki. W swoją pracę wkładam całe serce i ze szczególną starannością wybieram każdą rzecz, którą tutaj znajdziecie. Przyszłość naszej planety nie jest mi obojętna, a fakt, że przemysł odzieżowy to drugi . Lista usterek, które wykluczają naprawę gwarancyjną jest dość długa. Znajdują się na niej przede wszystkim uszkodzenia wynikające z niewłaściwego użytkowania sprzętu oraz takie, których przyczyną nie jest wada fabryczna urządzenia. - Producenci odmawiają naprawy gwarancyjnej najczęściej w przypadku wystąpienia uszkodzeń mechanicznych. Jednak taka odmowa wcale nie oznacza, że telefonu nie da się naprawić w ogóle - powiedział Piotr Pachota z serwisu - Często są to naprawy, których można dokonać praktycznie od ręki i których cena nie przekracza 200-300 zł - dodał. Rozbita szybka i uszkodzony wyświetlacz Głównymi przyczynami odmowy naprawy smartfona w ramach gwarancji są wszelkie uszkodzenia mechaniczne, najczęściej uszkodzone wyświetlacze lub rozbite szybki. Praktycznie każda usterka, która była spowodowana upadkiem urządzenia - jeśli nie posiadamy np. rozszerzonej gwarancji lub specjalnego ubezpieczenia – wiąże się z naprawą na własny koszt. Serwisy gwarancyjne mogą też odmówić naprawy w przypadku, gdy na obudowie widoczne są pęknięcia i rysy, a usterka dotyczy zupełnie innego elementu – np. baterii lub mikrofonu. Podobnie będzie w sytuacji, gdy z winy użytkownika uszkodzony zostanie port ładowania albo złącze słuchawkowe. Niebezpieczny kontakt z wodą Utrata gwarancji następuje także po tzw. ingerencji cieczy. Dochodzi do niej nie tylko podczas bezpośredniego kontaktu urządzenia z wodą, ale także np. po wejściu z chłodnej ulicy do ciepłego pomieszczenia, gdy przechowuje się telefon w kieszeni podczas intensywnego treningu na siłowni lub przy częstym używaniu smartfona w łazience. Czujniki zamontowane w newralgicznych punktach każdego urządzenia zmieniają kolor nawet przy niewielkim kontakcie z cieczą, wilgocią lub parą wodną. Co ciekawe praktycznie wszystkie wodoszczelne smartfony mają w warunkach gwarancji zapisek, wykluczający możliwość naprawy po ingerencji cieczy do wnętrza popularne przyczyny Spośród tych mniej znanych powodów utraty gwarancji producenta warto wymienić te, które zdarzają się coraz większej liczbie osób – są to usterki spowodowane korzystaniem z nieoryginalnych ładowarek oraz kabli. Niskiej jakości produkty mogą spowodować zwarcie lub przepięcie na płycie głównej, a w skrajnych przypadkach nawet zapalenie się telefonu. Utratą gwarancji może skończyć się także przegrzanie urządzenia spowodowane np. pozostawieniem ładowanego smartfona w samochodzie w nasłonecznionym miejscu, a także proces wgrywania nieoryginalnego oprogramowania. Tak samo skończy się wizyta w nieautoryzowanym serwisie lub próba samodzielnego otworzenia obudowy na gwarancję Tak naprawdę nie istnieje żaden sposób na „przechytrzenie” gwarancji i skorzystanie z darmowej naprawy po zalaniu lub rozbiciu smartfona. Możliwości weryfikacji oraz ograniczenia gwarancji ustanawiane przez producentów nie pozostawiają pola manewru. Aby uniknąć zaskoczenia, warto zaraz po zakupie telefonu przeczytać instrukcję obsługi oraz warunki gwarancji. Rozbita szybka, zalanie smartfona, czy też odmowa wykonania naprawy gwarancyjnej wcale nie muszą oznaczać konieczności zakupu nowego urządzenia. W takim przypadku zawsze można skorzystać z usług serwisów pogwarancyjnych, które naprawiają większość występujących usterek z wykorzystaniem najnowocześniejszego sprzętu oraz oryginalnych części. Kupowanie telefonu z drugiej ręki, choć korzystne finansowo, niesie ze sobą ryzyko, że będzie to urządzenie kradzione, podrobione, wymagające naprawy i poniesienia dodatkowych kosztów. Podpowiadamy, jak nie dać się oszukać. [MICHAŁ GRUSZKA] Telefony z drugiej ręki – zarówno używane, jak i nowe – kupisz w komisie lub na aukcjach internetowych, najlepiej na Allegro. Ceny w komisach są porównywalne z tymi na aukcjach. Często komisy udzielają gwarancji do 6 miesięcy na ukryte wady – prywatny sprzedawca na Allegro tego nie zapewnia. W komisie możesz obejrzeć urządzenie i sprawdzić, jak działa. Przy zdalnym zakupie w sieci muszą ci wystarczyć zdjęcia. Pewnym zabezpieczeniem na Allegro jest Program Ochrony Kupujących. Ustalone przez serwis procedury pozwalają odzyskać stracone w wyniku oszustwa pieniądze, ale może to trwać dość długo (więcej o kupowaniu na Allegro w artykule zamieszczonym na CD). Bez względu na miejsce zakupu zwróć uwagę na kilka spraw, żeby po nabyciu telefonu uniknąć rozczarowania. Ukryte wady Kupując używany telefon na aukcji, jego stan oceniasz na podstawie zdjęć zamieszczonych przez sprzedawcę. Niestety, mogą to być zdjęcia pobrane z sieci lub wykonane na długo przed wyeksploatowaniem komórki. Poproś o przysłanie dodatkowych zdjęć i sprawdź datę ich wykonania. Na zdjęciach lub na telefonie, który oglądasz w komisie, szukaj pęknięć oraz wyszczerbień na brzegach, które mogłyby świadczyć o jego otwieraniu. W niektórych modelach telefonów pod baterią producenci umieszczają plomby gwarancyjne na śrubkach. Jeżeli widać ślad po plombie lub jej uszkodzenie, dowiedz się, czy wymieniany był drobiazg, np. głośnik, czy może np. ekran. Jeżeli naprawę wykonał profesjonalista, sprzedawca powinien dysponować gwarancją, fakturą lub paragonem. W przeciwnym razie nie ryzykuj zakupu, zwłaszcza na odległość. Sprawdź stan czujników wilgoci w telefonie, by się dowiedzieć, czy urządzenie nie zostało zalane, co skróciłoby jego żywotność. Czujniki ukryte są w gniazdach do transmisji, w złączu słuchawkowym, na baterii, pod nią oraz na płycie głównej. Są to białe lub delikatnie zaróżowione naklejki pokryte substancją reagującą na kontakt z cieczą. Gdy do tego dojdzie, stają się czerwone. Telefon kradziony Operatorzy komórkowi na żądanie klienta, dysponującego pisemnym potwierdzeniem zgłoszenia na policję, blokują zgubiony czy skradziony telefon na podstawie numeru IMEI (unikatowy 15-cyfrowy kod przypisany do danego telefonu), więc w Polsce staje się on bezużyteczny – po włożeniu karty SIM nie można się zalogować do sieci. Z reguły na aukcje i do komisów trafiają te kradzione telefony, na które blokada nie została nałożona (do niezakładania blokad zachęca policja, by mieć możliwość schwytania złodzieja). Ponieważ rzadko się zdarza, by złodziej ukradł kompletny zestaw, zakup zestawu jest mniej ryzykowny niż samego telefonu z ładowarką. Nie jest to jednak 100-procentową gwarancją legalności, gdyż same opakowania można kupić na aukcjach. Najlepiej zażądaj od sprzedającego telefon numeru IMEI urządzenia i sprawdź na stronie lub , czy nie ma go w bazie urządzeń zagubionych i skradzionych. Sprawdź też naklejki znamionowe na kartonie i pod baterią urządzenia. Na obu musi widnieć taki sam numer. Podróbki Większość podróbek urządzeń elektronicznych łatwo rozpoznać. Ale zdarzają się takie, na które nawet osoby z branży dałyby się nabrać. Widzieliśmy w redakcji świetnie podrobione Nokie 8600 Luna i 8800 Carbon Arte oraz iPhone 3GS. Aby nie stać się właścicielem podróbki, zwróć uwagę na szczegóły (patrz ramka „Jak poznać podróbkę”). Skorzystaj z forów internetowych, np. na którym można poprosić specjalistów o pomoc w określeniu autentyczności produktu. Z kolei serwis po podaniu numeru IMEI telefonu wyświetli informacje, do jakiego urządzenia numer ten został przypisany. Choć to nie do końca się sprawdza – zdarzyło się, że cała partia jednego modelu miała taki sam IMEI, spisany z oryginału. Blokada simlock Jeśli kupowany telefon ma blokadę simlock, za jej usunięcie może będziesz musiał zapłacić. Simlock ogranicza działanie telefonu jedynie do sieci operatora, który sprzedał urządzenie. W Polsce obecnie blokadę tę stosuje jedynie Orange. Pozostali operatorzy nie zakładają jej, a jeśli zdarzy się telefon z blokadą, ściągają ją bezpłatnie. W Orange zdjęcie simlocka kosztuje 77 zł. Warunkiem jest przedstawienie faktury zakupu urządzenia. Jeżeli jej nie masz, blokadę ściągniesz tylko w serwisie GSM albo np. przez stronę Niestety, nie z każdego telefonu da się zdjąć simlock. Zależy to od modelu urządzenia, wersji oprogramowania, kraju pochodzenia, operatora, u którego został zablokowany. Przykładowo iPhone 4 z najnowszym systemem i blokadą SIM w amerykańskiej sieci AT&T nie da się obecnie odblokować. Wprawdzie kupisz go tanio, ale posłuży co najwyżej za iPod. Koszt usunięcia blokady zależy od telefonu i operatora, który zastosował blokadę, np. dla iPhone’a 4 zakupionego w Orange w Polsce wynosi ok. 160 zł, a nabytego w Orange UK – już 420 zł (ceny w serwisie w dniu Palec11 Explorer Opcje Oznacz jako nowe Zakładka Subskrybuj Wycisz Subskrybuj źródło RSS Wyróżnij Drukuj Wyślij wiadomość e-mail do znajomego Zgłoś nieodpowiednią zawartość 3 tygodni(e) temu – ostatnio edytowany 3 tygodni(e) temu przez OleksiiA Zegarki Mam pytanie chce kupić ow zegarek z rynku wtórnego. Sprzedający dostał ten zegarek i mu po prostu nie pasuje i sprzedaje ale nie ma dowodu zakupu. A sprzęt jest na gwarancji ale ze jak twierdzi nie wypada się o to upominać. I pytanie jak dkupie od niego ten zegarek jest możliwość wraize czego skorzystania z gwarancji producenta ? 0 Like Odpowiedz Wszystkie tematy na forum Poprzedni temat Następny temat 5 Odpowiedzi vdsl2 MegaStar Opcje Oznacz jako nowe Zakładka Subskrybuj Wycisz Subskrybuj źródło RSS Wyróżnij Drukuj Wyślij wiadomość e-mail do znajomego Zgłoś nieodpowiednią zawartość 3 tygodni(e) temu – ostatnio edytowany 3 tygodni(e) temu Zegarki @Palec11 Jest taka możliwość skorzystania z naprawy warunkowej. Nie zachęcam do takiego zakupu bez jakiegokolwiek 2 Like Odpowiedz MichałKrzywicki Voyager Opcje Oznacz jako nowe Zakładka Subskrybuj Wycisz Subskrybuj źródło RSS Wyróżnij Drukuj Wyślij wiadomość e-mail do znajomego Zgłoś nieodpowiednią zawartość 3 tygodni(e) temu Zegarki Jeśli ktoś Ci mówi że nie wypada się upominać o dowod zakupu/gwarancję to od razu w głowie powinna się zaświecić czerwona dowodu zakupu nie uda się uzyskać ewentualnego przyjęcia na gwarancję 0 Like Odpowiedz W99 Black Belt Opcje Oznacz jako nowe Zakładka Subskrybuj Wycisz Subskrybuj źródło RSS Wyróżnij Drukuj Wyślij wiadomość e-mail do znajomego Zgłoś nieodpowiednią zawartość 3 tygodni(e) temu Zegarki Witam, jeśli sprzedawca pisze, że nie wypada się upominać to ja bym na Pana miejscu zrezygnował. 1 Like Odpowiedz PrzemekM Samsung Maker ★★★ Opcje Oznacz jako nowe Zakładka Subskrybuj Wycisz Subskrybuj źródło RSS Wyróżnij Drukuj Wyślij wiadomość e-mail do znajomego Zgłoś nieodpowiednią zawartość 3 tygodni(e) temu Zegarki @Palec11 Witam Szczerze mówiąc jest to ryzyko. Jeżeli został zakupiony z polskiej dystrybucji to przejdzie Bez dowodu zakupu, jeżeli jest z zagranicy to będzie potrzebny. 0 Like Odpowiedz Palec11 Explorer Opcje Oznacz jako nowe Zakładka Subskrybuj Wycisz Subskrybuj źródło RSS Wyróżnij Drukuj Wyślij wiadomość e-mail do znajomego Zgłoś nieodpowiednią zawartość 3 tygodni(e) temu Zegarki Olałem temat 0 Like Odpowiedz Wiele osób decyduje się na zakup telefonu z drugiej ręki w serwisach takich jak Allegro czy OLX bądź w komisach GSM. Do wyboru są zarówno smartfony używane, jak i zupełnie nowe, nabyte uprzednio w sklepie z elektroniką lub u operatora razem z abonamentem. Na pierwszy rzut oka sprawa bardzo prosto: po przekazaniu sprzedawcy pieniędzy, pełne prawa do przedmiotu przechodzą na nabywcę. Diabeł jednak tkwi w szczegółach Swego czasu osoby, które potrzebowały szybkiego zastrzyku gotówki, wpadły na pomysł, by kupować telefony razem z abonamentem, przekładać świeżą kartę SIM do starych aparatów i odsprzedawać te nowe. Nie było to wcale takie głupie. Pieniądze ze sprzedaży dostawało się od razu, a potem spłacało się taką „pożyczkę” przez kolejne 2 lub nawet 3 dobrze można od razu sprzedać telefon kupiony na raty w elektromarkecie, a nawet używany sprzęt przed końcem umowy - z operatorem lub kredytowej. Z tego powodu konsumenci decydujący się na zakup urządzenia z drugiej ręki bardzo często mogą dziś trafić na oferty osób, które sprzedają sprzęt, za który się jeszcze do końca nie rozliczyły. Problem pojawia się w momencie, gdy taki pierwotny nabywca telefonu spóźnia się z opłacaniem abonamentu lub rat. Operatorzy wpadli na pomysł, że będą blokować smartfony kupione z abonamentem, jeśli tylko klient przestanie je spłacać. To taka sprytna metoda windykacji. O tym rozwiązaniu zrobiło się głośno, gdy zaczął stosować je Plus, a z podobnego systemu skorzystał również T-Mobile. Informacje o tym, że operatorzy blokują numery IMEI niespłacanych urządzeń, pojawiały się już w 2017 do nas nawet doniesienia, że na smartfony z systemem Android operatorzy wgrywają specjalne oprogramowanie, które może blokować telefon na żądanie telekomu. I tak jak specjalnie nie żal mi w tym kontekście osób, które spóźniają się z opłacaniem abonamentu lub nie spłacają rat w terminie, tak ludzi, którzy nabyli niespłacany telefon od pierwotnego nabywcy, i owszem. Okazuje się, że to nie jedyna pułapka, jaka czeka na osoby kupujące smartfony z drugiej ręki. Problemy mogą czekać również nabywców smartfonów, które kupione były w popularnych sklepach z elektroniką. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy nie zostały one nabyte w systemie ratalnym. Ciekawą historią podzielił się z nami Gabriel - jeden z czytelników Spider's Web: Kupiłem telefon Google Pixel 2 XL od pierwotnego właściciela, który ten telefon kupił w RTV Euro AGD na raty w lutym 2018 r. Telefon nabyłem legalnie, otrzymałem cały zestaw wraz z dowodem zakupu z RTV Euro AGD. Wszystko było w porządku do stycznia tego roku kiedy to oddałem telefon na gwarancję ze względu na trzeszczący był trzymany w serwisie ponad miesiąc (wysłałem r., a odpowiedź z RTV Euro AGD otrzymałem r.). W odpowiedzi otrzymałem wiadomość, że telefonu nie uda się naprawić i ze względu na brak nowych wolnych od wad sztuk oddadzą mi pieniądze, zostałem mailowo poproszony o numer konta i moje razu je przesłałem po czym po godzinie otrzymałem kolejnego maila: „Uprzejmie informuję, że zwrot zostanie dokonany w ramach umowy kredytowej.” Zadzwoniłem na infolinię, przedstawiłem sytuację i zapytałem się, co to oznacza. Pani powiedziała, żebym się nie martwił, że jeżeli zostałem poproszony o podanie nr konta, to otrzymam zwrot CAŁEJ kwoty na podane konto prawdopodobnie w przeciągu 3 dni. To mnie trochę uspokoiło jednak tego samego dnia otrzymałem kolejnego maila z RTV Euro AGD: „Bardzo przepraszam za powstałe nieporozumienie w kwestii rozliczenia reklamacji na wskazane przez Pana konto. Jednocześnie wyjaśniam, że w przypadku zamówień z formą płatności raty, gdy umowa nie jest spłacona, środki zwracane są na konto umowy kredytowej.”Natychmiast odpisałem z opisem sytuacji, że jestem kolejnym właścicielem, że legalnie nabyłem ten telefon za gotówkę, i że ja nie podpisywałem, żadnych umów ratalnych z nimi. Jeżeli zakończą sprawę w taki sposób jak opisali to będę musiał wejść na drogę prawną, ponieważ pozbawią mnie i telefonu i zwrotu pieniędzy a poprzedni właściciel otrzyma niesłusznie zwrot wpłaconych rat (czyli nie dość, że otrzymał zapłatę za telefon ode mnie to jeszcze teraz otrzyma drugi raz ze sklepu).Po kolejnym telefonicznym kontakcie z obsługą sklepu zostałem poinformowany, że gdy sprzęt jest wzięty na raty to tak wygląda procedura zwrotu. Pan powiedział, że dobrze, że opisałem całą sytuację w mailu, i żebym czekał na odpowiedź działu rozliczeń, ale raczej nic nie wskóram. Reasumując: nasz czytelnik kupił smartfon, który został pierwotnie nabyty w sklepie z elektroniką na raty. Po awarii urządzenia sklep uznał, że zwróci za niego pieniądze. Ponieważ jednak telefon nie był kupiony za gotówkę, jedyna opcja to zwrot pieniędzy na numer konta tzw. umowy kredytowej. O komentarz poprosiliśmy kancelarię Chudzik i Wspólnicy, a radca prawny dr Iwona Więckiewicz-Szabłowska rozjaśniła nieco sytuację. Na skutek zawarcia umowy sprzedaży powstają zobowiązania, w szczególności do wydania telefonu i przeniesienia jego własności oraz do odbioru telefonu i zapłaty ceny. Przeniesienie własności rzeczy sprzedawanej na nabywcę stanowi zatem wykonanie umowy - wyjaśnia dr Iwona Więckiewicz-Szabłowska, radca prawny w kancelarii Chudzik i Wspólnicy. Przy zakupie na raty może jednak nastąpić odsunięcie w czasie przeniesienia własności. Zgodnie z art. 589 Kodeksu cywilnego sprzedawca może zastrzec własność rzeczy aż do zapłaty całej ceny. Takie zastrzeżenie własności nie wymaga też zachowania szczególnej formy, ale w przypadku wydania rzeczy (np. telefonów) zgodnie z art. 590 Kodeksu cywilnego powinno być to stwierdzone pismem. Wypada zaznaczyć, że niezachowanie formy pisma nie wpłynie na skuteczność zastrzeżenia własności. Może jedna spowodować trudności dowodowe - dodaje dr Iwona Więckiewicz-Szabłowska. Mówiąc krótko: przy zakupie na raty sprzedawca może zastrzec własność telefonu do momentu jego spłacenia. Oznacza to, że w takiej sytuacji nabywca urządzenia nie może przenieść jego własności, bo w okresie spłaty rat właścicielem telefonu nadal jest operator albo sklep. „Zastosowanie w takim telefonie aplikacji blokującej korzystanie z niego w przypadku braku terminowej spłaty rat wydaje się legalne”, aczkolwiek klient powinien został o tym się jednak pytanie, co mogą zrobić nabywcy telefonów z drugiej ręki. Niestety wygląda na to, że stoją na straconej pozycji, jeśli zapłacą za telefon, do którego sprzedawca nie miał pełni praw. Dlatego przed zakupem używanego urządzenia należy domagać się od sprzedającego informacji, w jaki sposób nabył urządzenie. Nie ma jednak pewności, że sprzedawca nas nie oszuka. Warto poprosić go za każdym razem o udostępnienie kopii umowy zawartej między nim a pierwotnym sprzedawcą. Warto zwrócić uwagę, że faktura VAT to za mało, bo na niej może nie pojawić się adnotacja o sprzedaży w systemie ratalnym z zastrzeżeniem własności. Gdyby z przedstawionej umowy wynikało, że miała miejsce sprzedaż na raty z zastrzeżeniem własności, należy dodatkowo zażądać potwierdzenia spłaty wszystkich rat - podpowiada dr Iwona Więckiewicz-Szabłowska. W sytuacji, gdy ktoś nabędzie telefon, którego poprzedni właściciel nie spłacił, roszczenia ze względu na wady prawne może wysunąć tylko do sprzedawcy,– a nie do sklepu lub operatora. Można powołać się na rękojmię zgodnie z art. 5563 Kodeksu cywilnego. Uprawnienia kupującego w ramach rękojmi za wady prawne są takie jak w przypadku rękojmi za wady fizyczne (naprawa, wymiana, obniżenie ceny, odstąpienie od umowy, odszkodowane uzupełniające), ale w przypadku wady polegającej na tym, że telefon stanowi własność osoby trzeciej zazwyczaj nabywcy skorzystają zapewne z uprawnienia do odstąpienia od umowy - precyzuje dr Iwona Więckiewicz-Szabłowska. Oprócz uprawnień z tytułu rękojmi kupujący może wysnuć roszczenia odszkodowawcze „na podstawie przepisów o odpowiedzialności kontraktowej”. Może być to jednak problematyczne, jeśli zakup dokonany został kilka miesięcy wcześniej np. za pośrednictwem serwisu OLX. Kupno sprzętu z drugiej ręki to niestety spore ryzyko Sprzedawcy mogą wprowadzić swojego klienta w błąd - często nawet nieświadomie, nie zdając sobie sprawy z opisywanych mechanizmów. W dodatku trzeba nadmienić, że „sama sprzedaż towaru używanego nie przenosi automatycznie na nabywcę uprawnień z tytułu rękojmi ani gwarancji przysługujących zbywcy wobec pierwotnego sprzedawcy”.Oznacza to, że nabywca urządzenia z drugiej ręki po wykryciu wady w telefonie, jeśli umowa sprzedaży nie stanowi inaczej, mógłby zgłaszać roszczenia tylko w stosunku do osoby, od której smartfon nabył - a nie wobec sklepu lub producenta. Zdarza się jednak, że gwaranacji udziela inny podmiot niż sprzedawca, a do jej skorzystania wystarcza karta gwarancyjna. Zastrzec przy tym należy, że zgodnie z aktualnym orzecznictwem kupujący może przelać na nabywcę uprawnienia do żądania obniżenia ceny, usunięcia wady lub dostarczenia rzeczy wolnej od wad. Natomiast odstąpienie od umowy nie jest roszczeniem, a prawem kształtującym i nie może być przeniesione na osobę trzecią (np. nabywcę towaru od pierwotnego kupującego) - dodaje dr Iwona Więckiewicz-Szabłowska, radca prawny w kancelarii Chudzik i Wspólnicy. Kluczowa jest tu kwestia, czy telefon oddawany jest do sklepu z tytułu gwarancji, czy rękojmi. W sytuacjach takich jak u naszego czytelnika, w świetle prawa, by mógł on dochodzić swoich uprawnień do rękojmi w sklepie, w umowie sprzedaży pomiędzy nim a pierwotnym właścicielem musiałaby się zawrzeć cesja uprawnień. W przeciwnym razie sklep nie byłby w zasadzie zobowiązany do żadnych działań wobec osoby, która telefonem obecnie dysponuje. Co jednak ciekawe - taką cesję można zawrzeć nawet przypadku gwarancji realizowanej np. na podstawie karty gwarancyjnej, gdzie sklep jest tylko pośrednikiem pomiędzy właścicielem urządzenia, a gwarantem (którym zwykle jest producent), wygląda to nieco inaczej. Zwrot pieniędzy w takiej sytuacji to nie jest odstąpienie od umowy sprzedaży, tylko forma odszkodowania za niewykonanie zobowiązań to, że nasz czytelnik powinien dostać od sklepu zwrot pieniędzy… jeśli był uprawnionym do tego z tytułu gwarancji, a to wynika z warunków gwarancji. Jeśli stanowią one, że jest do niej uprawniony tylko pierwotny nabywca, to odszkodowanie należy się pierwotnemu właścicielowi, mimo że ten za telefon zainkasował pieniądze.

telefon z drugiej ręki a gwarancja